Nasze ciało to historia! Opowiada o tym, jak wiele przeżyliśmy, jak wiele przepracowaliśmy oraz jak bardzo jesteśmy silni i wyjątkowi. Kampania body [ˈbɒdi] - your story to wyjście naprzeciw patrzeniu na ciało w sposób oceniający, bo przecież ciało to nie tylko wygląd… to życie. Zaprosiliśmy do niej trzy inspirujące kobiety: Aleksandrę, Dominikę oraz Eleonorę, które na co dzień w swoich mediach społecznościowych opowiadają o swojej niełatwej drodze do akceptacji i zrozumienia swojego ciała.

a

ALEKSANDRA
nie bój się prosić o pomoc

Łysienie plackowate wiąże się ze stratą, której zaakceptowanie jest niezwykle trudne. To pewnego rodzaju żałoba, która trwa przez długi czas. Droga Aleksandry do akceptacji swojego ciała miała dwa przełomowe momenty. Teraz otwarcie mówi, że choroba więcej jej dała niż zabrała. Co zyskała?

 

"Nie jest żadną ujmą mówić, że nie daję rady. Ta choroba jest ukrywana pod peruką - rzadko kto pokazuje się bez włosów, dlatego kiedy zachorujemy, bardzo często wydaje nam się, że tylko my mamy tę chorobę, a jest to 2% społeczeństwa."

DOMINIKA
nie jesteś w tym sama

Żal i ogrom niezrozumienia, że spotkało to właśnie ją. Ciało w 80% pokryte plamami i nastoletni czas. To połączenie, które wystawia na próbę charakter i pozwala odkryć wewnętrzną siłę. Dominika opowiedziała o tym, jak wypracowała akceptację ciała, a kontakt z osobami o podobnych doświadczeniach pomógł jej zrozumieć, że nie jest z tym sama.

 

„Ta świadomość, że dzięki mojemu ciału mogę żyć, na pewno pomaga w procesie akceptacji”

E

ELEONORA
to może być twoja największa zaleta

Historia Eleonory pokazuje, jak strach może przerodzić się w ogromną siłę. Wiedziała, że chce pokazać swoim dzieciom, że akceptuje swoje ciało, a choroba jej nie definiuje. Zależało jej, by one również potrafiły to zrobić, niezależnie od problemów z jakimi bedą się borykać w przyszłości.

 

Każdą wadę lub mankament możemy przekuć w najlepszą lub jedną z najlepszych zalet"